środa, 23 marca 2016

#365 szósty miesiąc

To już w zasadzie półmetek. Dalej mi się chce (co mnie zaskakuje), dalej znajduje pomysły. Raz lepsze, a raz gorsze. Oto co mi najbardziej utkwiło w pamięci podczas tego miesiąca.

Chyba już kiedyś wspominałem, że lubię pociągi :)

Efekt uboczny leczenia szczura.

Palmiarnia. Będzie więcej. Kiedyś.

Tunel na trasie W-Z.

Nowe wnętrze.

Stare wnętrze.

Tramwaj to prawie jak pociąg. Tylko, że gorszy.

Dalej są paskudne. Ale sentyment pozostał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz