Podczas porządkowania sterty starych rzeczy dokopałem się do skrzynki z klockami Lego. Pomyślałem, pomyślałem i zadecydowałem - składamy w zestawy i sprzedajemy. Po weekendzie pełnym budowania przyszedł czas na sprzedawanie. A to oznaczało zrobienie zdjęć. Tym razem postanowiłem, że zamiast zwyczajowych mocnych 30% napracowania, zrobię to porządnie, tak na 100%.
Nie miałem wcześniej wiele do czynienia z fotografią produktową, myśląc jak podejść do tematu przypomniałem sobie artykuł, który kiedyś czytałem i nawet wykorzystałem opisywaną w nim metodę w czasie projektu 365. Wystarczyła chwila i odnalazłem go tutaj.
Pomysł jest prosty - wykorzystujemy to, co już mamy - wannę, której dno i tylna ścianka tworzą genialne białe tło. Oprócz niej potrzebna będzie lampa błyskowa, coś do rozproszenia światła, no i oczywiście aparat. Ja użyłem zdalnie wyzwalanej lampy z nałożonym małym dyfuzorem przymocowanej mocną gumą do deski położonej w poprzek wanny. Oczywiście o tym, żeby zrobić zdjęcie całego układu przypomniałem sobie już grubo po fakcie, więc nie będzie, inspiracja z artykułu będzie musiała wystarczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz